wtorek, 26 lutego 2008

coś nowego?

Nic nowego, ciekawego się nie dzieje, zwłaszcza nic pozytywnego. W pracy jak to w pracy, same zadania, same zwałki, stresu masa. Ciekawe czy dożyję starości jak tak dalej pójdzie. czasem, nie prawie codziennie myślę o rzuceniu tej roboty, ale jak na razie nie mam nic innego, innych możliwości. Kurde kiedy ja się wezmę za się.. nie wiem, ale jak będę mieć 60tkę na karku to będzie już za późno... leń ze mnie i już. niech no wiosna przyjdzie, mam już dość tej pseudo zimy której i tak nie ma.

środa, 6 lutego 2008

prawdy

Wszyscy kłamią.
Wszystko krąży wokół seksu.
Każdy nasz czyn, gest, słowo jest podyktowane instynktem do rozmnażania, znalezienia partnera, przekazania dalej swoich genów.
Jesteśmy wszyscy zwierzętami, nawet gorsi niż zwierzęta.
Nie ma potem, jest tu i teraz.
Liczy się co robisz i jak cię zapamiętają.
Taka jest prawda i taki jest świat.

Ja nic nie robię, kłamię i podążam jako ślepiec drogą dyktowaną przez zwierzęcy instynkt. Zresztą jak każdy z nas.